Europejska Agencja Kosmiczna realizując program kosmiczny „Kosmiczna Wizja” zamierza w 2028 roku wypuścić w kosmos sondę ATHENA. Nazwa obiektu pochodzi od skrótu „Advanced Telescope for High Energy Astrophysics”. Na program przeznaczono budżet w wysokości ponad 900 milionów euro. Celem Kosmicznej Wizji ma być zgłębianie tajemnic Wszechświata, badanie procesu grupowania się galaktyk, badanie czarnych dziur, próba dotarcia do pradziejów Wszechświata. W tym jakże ambitnym programie znalazł się także polski akcent w postaci mechanizmu HDRA.
Firma SENER Polska wygrała przetarg ogłoszony przez Europejską Agencję Kosmiczną na zaprojektowanie i produkcję mechanizmów podtrzymująco-zwalniających ogromne lustro teleskopu sondy ATHENA. To niezwykłe przedsięwzięcie będzie miało decydujący wpływ na powodzenie misji, zatem odpowiedzialność,która legła na barkach Polaków jest dość duża. Projekt finansowany będzie z programu służącego innowacyjnych technologii, które mają kluczowe znaczenie dla przyszłych europejskich misji kosmicznych.
ATHENA wystrzelona w przestrzeń kosmiczną będzie szukać odpowiedzi na pytania związane z procesem formułowania się grup galaktyk czy czarnych dziur. Wyniki będą miały kluczowe znaczenie dla zrozumienia badanych zjawisk takich jak choćby rozbłyski promieniowania gamma, budowy i znaczenia gazów otaczających grupy galaktyk, czy zbadanie i zrozumienie interakcji między planetami pozasłonecznymi i ich gwiazdami. Sonda ATHENA to nic innego jak ogromny, dwunastometrowy teleskop rentgenowski. Dzięki niemu możliwe ma być oglądanie zorz polarnych Jowisza czy badanie komet Układu Słonecznego. ATHENA to misja klasy L, czyli duża.
Polska firma SENER Polska podpisała kontrakt z ESA na zaprojektowanie, przetestowanie i wyprodukowanie prototypu mechanizmu podtrzymująco-zwalniającego HDRA (Hold Down and Release Actuator), który ma obsługiwać ogromne lustro teleskopu. Zaprojektowanie i wyprodukowanie takiego mechanizmu wcale nie jest proste. Trzeba bowiem pamiętać,że ma on unieruchomić, a później sterować ogromnym lustrem teleskopu, którego średnica ma wynieść ponad 2 metry. Na etapie wystrzelenia w kosmos, lustro musi być nieruchome, natomiast po osiągnięciu swojej orbity, lustro musi być mobilne, by można było je ustawiać tak, by odbijało promieniowanie. To niezwykłe wyzwanie projektowe i wykonawcze. Lustro bowiem, prócz swoich rozmiarów, będzie także mieć ogromną wagę – ponad 2 tony.
Wygranie przetargu i podpisanie kontraktu to wielka szansa dla polskiego przemysłu kosmicznego. ESA planując kolejne przedsięwzięcia, misje kosmiczne, robi to z wieloletnim wyprzedzeniem, a wszelkie podwykonawstwo co do strony technicznej, technologicznej jest zlecane firmom europejskim. W ten sposób dba się o wzmacnianie innowacyjności i konkurencyjności europejskich przedsiębiorstw kosmicznych względem innych amerykańskich czy chińskich firm.