Choć mogłoby się wydawać, że o Układzie Słonecznym wiemy już na prawdę dużo, to wciąż naukowcy nie przestają nas zaskakiwać nowymi informacjami, odkryciami. Najpierw Pluton „wyleciał” z Układu, przestał być planetą, a tu okazuje się, że musi być tam daleko jeszcze jakaś planeta, której nie widzimy, a która wpływa na trajektorię lotu innych, widzianych przez nas ciał niebieskich. Nazwano ją Planetą X, hipotetyczną planetą, za pomocą której tłumaczonych jest wiele zachować ciał niebieskich. Ostatnio ogłoszono odkrycie kolejnej planety, którą zalicza się jeszcze do Układu Słonecznego. Jest nią niewielki Goblin.
Goblin to niewielki, nowy obiekt w Układzie Słonecznym, zaliczany do planet karłowatych. Kiedy astronomowie go dostrzegli, Goblin znajdował się w blisko trzy razy dalej od Ziemi niż Pluton. Daje to jakieś 80 odległości Ziemi od Słońca. Jego imię wynika z faktu, że jest to niewielka planeta, nawet jeśli wziąć pod uwagę fakt, że jest planetą karłowatą. Jej średnica to zaledwie 300 kilometrów. Jej formalna nazwa to 2015 TG387 wskazuje, że na planetę natrafiono w 2015 roku. Zatem o jej istnieniu wiedziano już od 3 lat, ale dopiero teraz o niej poinformowano publicznie, bowiem dopiero teraz udało się potwierdzić, czym ona jest.
Goblin zaliczany jest do obiektów transneptunowych (TNO). Zaliczane są do tej grupy planetoidy i inne ciała niebieskie, które swoim rozmiarem są mniejsze niż typowe planety. To m.in. planety karłowate, które obiegają Słońce poza orbitą Neptuna. Naukowcy zainteresowali się Goblinem właśnie ze względu na przynależność do TNO. Więc, kiedy naukowcy słyszą albo odkrywają coś za Neptunem, hipoteza odżywa i jest na nowo rozpatrywana. W sumie już kilka zespołów naukowców poszukuje tej tajemniczej planety.
Planeta X zwana także Planetą Dziewiątą miałaby wyjaśniać zachowanie kilku obserwowanych ciał niebieskich. Te niewielkie obiekty okrążają Słońce w dziwny sposób. Istnienie jakiegoś dużego ciała niebieskiego, np. planety, tłumaczyłoby ich zachowanie. I to właśnie ma być ta Planeta X. To ona miałaby być odpowiedzialna za zachowanie sześciu obserwowanych obiektów TNO, których trajektoria wydaje się być przechylona w jedną stronę. Naukowcy wysnuli teorię, że ów Planeta X jest gigantem, podobnym do Jowisza czy Saturna, a jej orbita jest bardzo szeroka, a jej zakres wynosiłby nawet od dziesięciu do dwudziestu tysięcy lat. Z obserwacji wynika, że Goblin mógłby być za to odpowiedzialny. Karzeł w swoim peryhelium (najbliżej Słońca) znajduje się w odległości 65 AU (odległości od Ziemi do Słońca), a w aphelium (najdalej od Słońca) znajduje się aż 2300 AU. Przez tak rozległą orbitę, jego okrążenie wokół Słońca trwa około 40000 lat.
Goblina odkrył jeden z zespołów badających Planetę X, w skład którego weszli Scott Sheppard z Carnegie Institution for Science, Chad Trujillo z Northern Arizona University i Davida Tholena z University of Hawaii.