Dla wielu wiernych i tych niewierzących, którzy mimo wszystko z różnych powodów obchodzą święta wielkanocne, ustalenie jednego terminu ich obchodzenia, tak jak to jest w przypadku świąt Bożego Narodzenia, było by zbawienne. Tymczasem co roku jest inaczej, a rozrzut czasowy wynosi prawie miesiąc. Dlaczego tak jest? Jak się wylicza termin kolejnych świąt i co ma do tego astronomia?
Kiedy głębiej wczyta się w temat wyznaczania terminu świąt Wielkiej Nocy, okaże się, że to jest niezwykle skomplikowane i ma silne umocowanie w astronomii. Okazuje się bowiem, że data kolejnych świąt wyznaczają zjawiska astronomiczne, a dokładniej Księżyc. Naturalny ziemski satelita porusza się wokół Ziemi ze znaną prędkością. Pozwala to na ustalenie jego pozycji nie tylko za rok czy miesiąc, ale i za setki lat. Oznacza to, że śmiało można planować daty kolejnych świąt Wielkiej Nocy daleko w przód.
Historia ustalania daty świąt Wielkiej Nocy wywodzi się z Soboru Nicejskiego, który miał miejsce w 326 roku. Ustalono wówczas, że Wielkanoc będzie wypadać zawsze w pierwszą niedzielę po pierwszej Paschalnej Pełni Księżyca. Pierwszy dzień astronomicznej wiosny od 2012 roku obchodzony jest 20 marca, co będzie niezmienne do roku 2047. Zatem do tego czasu można śmiało przyjąć, że w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca będzie się obchodzić Wielkanoc.
Rok 2019 okazał się jednak dość problematyczny, albowiem od 11 lat nie było podobnej sytuacji. Oto Wielkanoc powinna wypaść 24 marca. Dlaczego więc obchodzona będzie w kwietniu? Przyczyną tego rozwiązania jest stanowisko Kościoła Katolickiego, który określając datę świąt nie kieruje się astronomiczną pełnią Księżyca, lecz kościelną pełnią, która bywa że różni się od tej naturalnej nawet o kilka dni. Proces wyliczania daty jest na tyle skomplikowany, że niewielu się w ogóle orientuje. Jednak jezuita Guy Consolmagno, który jest amerykańskim astronomem i popularyzatorem nauki, jest tym, na barkach którego leży wyliczanie tychże dat. Jako pracownik Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego czuwa nad procesem wyliczania dat, by był on zgodny z zasadami ustalonymi podczas Soboru Nicejskiego. Kościelna pełnia Księżyca została stworzona by niwelować skutki problemu stref czasowych. Trzeba pamiętać,że pełnia Księżyca zacznie i skończy się o innej godzinie w Olsztynie niż w Toronto, dlatego potrzebna była „sztuczna” pełnia, by święta rozpoczynały się tego samego dnia na całym świecie. W tym roku astronomiczna pełnia nastąpiła 21 marca o 2:43 w Olsztynie, a w np. Nowym Jorku była to godzina 21:43 dnia poprzedniego. Biorąc pod uwagę wszystkie uwarunkowania do wyliczenia daty świąt Wielkanocnych, ich ogłoszenie następuje między 22 marca a 25 kwietnia. W tym roku Wielkanoc przypada na 21-22 kwietnia.