Mieszanka „premium”: 78% azotu, 21 % tlenu i ok. 0,5% dwutlenku węgla i ok. 0,5 % gazów szlachetnych. Najlepsza mieszanka wypełniająca nasze opony samochodowe, bo zgodna ze składem naszej ziemskiej atmosfery. Tego ostatniego już się nie mówi naiwnym klientom zakładów wulkanizacyjnych. Prawie to samo dostępne mamy na Plutonie. Problem jedynie może być z gazami szlachetnymi.
Atmosfera Plutona składa się w ok. 99% z azotu, czyli głównego składnika ziemskiej atmosfery. Zwykle myśląc o powietrzu, którym oddychamy, mamy na myśli tlen, który stanowi jedynie nieco ponad 1/5 składu naszego powietrza. Na Plutonie również są znaczne zasoby wody, wg szacunków naukowców, równe tym na Ziemi. W konsekwencji z pozyskaniem tlenu nie byłoby problemu. Tlen z wody można w prosty sposób pozyskać za pomocą elektrolizy rozbijającej cząstki wody na tlen i wodór. Wodór mógłby służyć, jako paliwo.
Sam tlen, jakkolwiek niezbędny nam do życia, jest gazem bardzo niebezpiecznym, mocno reaktywnym, przyspiesza nasze starzenie i dlatego stosujemy te wszystkie antyoksydanty. Ponadto, tlen jest przede wszystkim gazem łatwopalnym. Inaczej jest z azotem, głównym składnikiem naszej atmosfery, kluczowym – jak tlen, węgiel i wodór – składnikiem białka, budulca, z którego się składamy. Azot jest mało reaktywny i praktycznie neutralny, dla naszego układu oddechowego, jednocześnie stanowi dla nas dobry wypełniacz, zapewniający odpowiednie ciśnienie atmosferyczne, przy domieszce tlenu w odpowiedniej proporcji zapewnia nam to, co nazywamy „powietrzem”.
Należy realistycznie założyć, że jeśli kiedykolwiek ludzie skolonizują Plutona, to raczej go nie terraformują. Grawitacja tego globu jest 17 razy mniejsza niż ziemska. Nasłonecznienie w południe równe temu na ziemi o wchodzie i zachodzie słońca. Temperatura na Plutonie jest zawsze poniżej 200 stopni Celsjusza. Ciśnienie atmosfery Plutona jest ze 100.000 razy mniejsze niż atmosfery ziemskiej. Więc jeśli będą ludzie tam mieszkać, to w odizolowanych od przestrzeni bazach, gdzie różnica w ciśnieniu atmosfery w bazie a tej na zewnątrz będzie zbliżona różnicy występującej w przypadku stacji orbitalnej. Stworzenie w bazie atmosfery wyłącznie z tlenu, pozwoli na przeżycie ludziom, ale nie będzie bezpieczne. Wystarczy nieuwaga, zwarcie instalacji elektrycznej i atmosfera składająca się wyłącznie z tlenu może gwałtownie zapłonąć. Ludzie wówczas mogą wylecieć w Plutona z hukiem.
Dostępność azotu i wody na miejscu, stwarza możliwość dość taniego stworzenia w bazach kolonistów namiastki tego, co mamy na Ziemi. Pluton wydaje się zatem doskonałym kandydatem na bazę wypadową do dalszego podboju kosmosu.